Dzień bez piłki

Na stadionach w Brazylii skończyła się runda grupowa mistrzostw świata. Nareszcie piłkarze, trenerzy i sędziowie mogą odetchnąć. Kibice także mogą w końcu odpocząć od wielkich emocji ale tylko na jeden dzień. Już jutro rozegrane zostaną pierwsze mecze 1/8 finału i jakby wszystko zaczyna się od nowa. Wcześniej zdobyte punkty i bramki czy zajęcie pierwszego miejsca w grupie nie będzie miało żadnego znaczenia w fazie play-off. W systemie pucharowym wystarczy jeden słabszy dzień i cała drużyna wraca do domu z wyjątkiem Brazylii ma się rozumieć bo ta przecież gra u siebie. Chociaż z drugiej strony w Campeonato Brasileiro Série A gra tylko czterech piłkarzy i w razie niepowodzenia Canarinhos większość graczy będzie miała gdzie uciekać.

Już w pierwszej fazie turnieju (48 meczów) jak wiemy odpadło kilka utytułowanych drużyn europejskich: Hiszpania, Włochy, Anglia oraz Portugalia. Choć ze Starego Kontynentu dobrze zaprezentowały się reprezentacje Holandii, Francji, Niemiec i Belgii zajmując pierwsze miejsca w swoich grupach to faworytami mundialu pozostają jednak zespoły z Ameryki Południowej: Brazylia i Argentyna. Nie ulega wątpliwości, że drużynie Canarinhos pomagali sędziowie swoimi nie zawsze słusznymi decyzjami. Po swojej stronie mają też większość kibiców na trybunach, którzy przekonani są że to ich piłkarze 13 lipca na Maracanie wznosić bedą po raz trzeci Puchar Świata FIFA. Biało-Błękitni nie zachwycili zbytnio grą ale dzięki golom Messiego zainkasowali komplet punktów i mogą się rozkręcić w dalszej fazie rozgrywek. Z krajów Iberoameryki świetnie grała również Kolumbia, która bez większych problemów wygrała swoje trzy pierwsze mecze oraz Kostaryka (czarny koń pierwszej rundy), która zostawiła w tyle trzech mistrzów świata.

W pierwszych meczach fazy pucharowej zagrają ze sobą (w nawiasach miejsce w rankingu FIFA):

28.06.	30.06.
Brazylia (3) - Chile (14) Kolumbia (8) - Urugwaj (7)	Francja (17) - Nigeria (44) Niemcy (2) - Algieria (22)
29.06.	01.07.
Holandia (15) - Meksyk (20) Kostaryka (28) - Grecja (12)	Argentyna (5) - Szwajcaria (6) Belgia (11) - USA (13)

Z faworytów chyba najgorzej trafiła drużyna Loewa mimo że ich pierwszy rywal nie zajmuje wysokiej pozycji w rakingu FIFA. W 1/8 finału zagrają z Algierią, z którą jak dotychczas Niemcy dwa razy przegrali: 2:0 w 1964 na Stade 20 Août 1955 oraz 2:1 w 1982 na mundialu w Hiszpanii (Stadion Miejski El Molinón w mieście Gijón). Jeśli się jednak uporają z Lisami Pustyni to w ćwierćfinale prawdopodobnie czekać będzie na nich świetnie grająca Francja i następnie w półfinale główny faworyt Brazylia. Lepiej było chyba jednak przegrać Niemcom ostatni mecz z USA. No cóż, trochę ułatwię zadanie drużynie Loewa. Sytuacja w play-off może wyglądać tak: